MotoMajówka 2015 czyli Czeska i Saksońska Szwajcaria.
W tym roku majówkę spędzamy w większym gronie - 6 motocykli i 8 osób (Iwona z plecaczkiem Olą, Olek z plecaczkiem Gosią, Sandra, Cyprian no i My czyli Ewa i Mariusz).
Plan: dzień pierwszy dojechać i napić się czeskiego piwka, dzień drugi objazd Czeskiej i Saksońskiej Szwajcarii, skosztowanie regionalnych potraw i piwa, dzień trzeci powrót.
Na wyprawie mamy okazję rozpocząć testy męskiego kompletu Modeka X-Renegade oraz rękawic Modeka Tacoma, Tacoma Lady oraz Lady.
Podróż zaczynamy o 6 rano.
Pierwszy przystanek, a zarazem miejsce spotkania całej grupy na stacji benzynowej za Bydgoszczą.
Podróż po Polsce mało atrakcyjna, trochę w słońcu, trochę w deszczu, ale pędzimy turystycznym tempem do celu.
Panowie intensywnie planują trasę dojazdową w miejsce naszego zakwaterowania ;)
Po drodze wpadamy jeszcze na chwilkę do Paryża.
No i w końcu docieramy do granicy z Czechami.
Popołudniu docieramy do celu - Krasna Lipa (Krásná Lípa).
Parkujemy motocykle w podziemnym garażu i czym prędzej pędzimy do pobliskiego baru skosztować czeskich specjałów i napić się regionalnego czeskiego piwa. I tak wieczór mija nam do późnych wieczornych godzin.
Język "pokazywany" znany wszędzie ...
Drugiego dnia wczesnym rankiem po obfitym śniadaniu w okrojonym lekko składzie ruszamy na podbój Czeskiej i Saksońskiej Szwajcarii.
Narodowy Park Saksońska (Saska) Szwajcaria wita nas pięknym skalnym krajobrazem.
Drogą okrężną docieramy do miejscowości Hřensko malowniczo położonej w wąskim kanionie wzdłuż rzeki Kamienicy, gdzie zatrzymujemy się na dłuższą chwilę w celu zwiedzania i konsumpcji regionalnych dań.
Krętymi drogami przez Park Narodowy Czeska Szwajcaria ruszamy w kierunku kolejnej atrakcji jaką jest Panska Skała (Panská skala) - niewielka wulkaniczna formacja bazaltowa składająca się z regularnych sześciokątnych słupów o wysokości 595 m położone w pobliżu miejscowości Kamenický Šenov w Czechach.
Po powrocie robimy sobie jeszcze mały spacer po Krasnej Lipie.
A wieczorem jak by inaczej - testujemy miejscowe wyroby z procentami, zresztą całkiem przyzwoite ;)
Wycieczkę kończymy grupowym zdjęciem, przy drodze.
Lewa w górę i rozjeżdżamy się w kierunku domów. MotoMajówkę uważamy za udaną :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz